Państwo Beata i Marcin Chlebowscy prowadzą w malowniczej miejscowości Antonów koło Jeleniej Góry rodzinną pracownię witraży. Wcześniej Pani Beata zajmowała się projektowaniem architektonicznym, natomiast Pan Marcin zawodowo związany był z pracownią rzeźby i moderatorstwa w Teatrze Wielkim. Do zajęcia się witrażami namówił ich przed laty kolega, sam zajmujący się tą sięgającą średniowiecza techniką, stosowaną początkowo wyłącznie w budownictwie sakralnym. Pomysł ich na tyle mocno zainteresował, że wykorzystując swoje wcześniejsze doświadczenie i umiejętności, zajmują się witrażami już od blisko 25 lat.
Zespół Jubilaci istnieje już od 16 lat. Spotkania zespołu odbywają się w Górniczym Klubie Jubilat przy ul. Pocztowej w Bogatyni. Kierownikiem muzycznym jest Henryk Figielek – członek górniczej orkiestry dętej przy Kopalni Węgla Brunatnego TURÓW , a my członkowie zespołu to byli pracownicy tej Kopalni obecnie na emeryturze ich współmałżonkowie.
Zespół ludowy „Lasowianie” działający przy miejscowym Euroregionalnym Centrum Kultury - EuRegioKom w Pieńsku, powstał w 1951 roku z inicjatywy kobiet zrzeszonych w Kole Gospodyń Wiejskich w Lasowie. Kierowniczką zespołu jest Halina Gancarz, natomiast instruktorem muzycznym Edward Drewicz.
Wybitny śląski muzyk i kompozytor muzyki kościelnej, zwany „śląskim Haydnem” wywodził się z Nowogrodźca nad Kwisą. Przyszedł na świat 24 maja 1767 r. w rodzinie uzdolnionej muzycznie. Ojciec Joseph Victor był kantorem szkolnym i kościelnym w Nowogrodźcu, stryj Ignaz Leopold – dzwonnikiem i organistą, brat Phillip – początkowo nauczycielem a potem dzwonnikiem i organistą, drugi brat Johannes Michael – znanym na Śląsku klarnecistą, oboistą i gitarzystą.
Szycie strojów ludowych stało się jedynie odskocznią w pracy zawodowej. Pani Anna skupiła się bowiem na szyciu namiotów nawet tych wojskowych. Szczególnie interesują Ją te z okresu między X, a XV wiekiem, które znane są przede wszystkim ze źródeł historycznych czy ikonograficznych. Były to namioty wojskowe. Ich konstrukcja była wyjątkowo prosta, co dawało im praktyczne zastosowanie i umożliwiało szybkie rozbicie w polu.
Zaczęło się właściwie od tego co same organizatorki potrafiły robić, czyli od prac ręcznych, od rękodzieła artystycznego, tego co umiały stworzyć z niczego. W ten sposób powstawały różne prace, które w dalszej kolejności były komuś wręczane, albo były zamieniane na środki finansowe darowane przez sponsorów. W ten sposób dały się też poznać w środowisku, że powstają tu różne ciekawe rzeczy i był to również często jeden z powodów, dla których niektóre osoby przyszły.










